gru 03 2015

Coś o mnie


Komentarze: 1

Jestem A., od 8 lat w ziązku. Od 3 lat mieszkamy razem ale nasze uczucie wygasło mam wrażenie że już kilka lat temu. Mogę nawet powiedzieć, że nic już do niego nie czuję. Pewnie zastanawiasz się po co dalej z nim jestem, po co to w ogóle piszę. Otóż pracuję tylko w weekendy i zarabiam grosze i moja pensja nie starczyłaby na opłacenie mieszkania, jedzenie itp. To dlaczego nie znajdę pracy w tygodniu? Co prawda pracuje w weekendy ale obowiązki związane z pracą muszę wypełniać przez cały tydzień. Próbowałam połączyć dwie prace ale ciągłe przemęczenie, ciągłe bóle głowy, mdłości i krwotoki z nosa spowodowały, że musiałam zrezygnować z pracy w tygodniu. Wybrałam pracę na weekendy, ponieważ jest mniej męcząca, dość przyjemna i związana z moim wykształceniem. Wracając do tematu, oprócz wspólnego opłacania mieszkania, kupowania jedzenia itp łączy mnie z moim partnerem kilka mebli w moim mieszkaniu. Wiem jak to brzmi, jak bym była blacharą i była z nim tylko dla kasy. Poniekąd to prawda, ale ciężko jest teraz znaleźć normalną pracę, która umożliwiłaby singlowi normalne, przeciętne życie. Znasz juz moją sytuację finasową, to poznaj trochę moich cech charakteru. Jestem samotnikiem, nie mam przyjaciół. Ciągłe przeprowadzki sprawiły, że nawet jeśli się z kimś zżyłam to po jakimś czasie kontakt się urwał ze względu na dużą różnicę kilometrów. Ponadto zawsze w szkole byłam najlepsza dlatego teraz ciężko znoszę porażki, niepowodzenia. Jestem osobą pamiętliwą, jak ktoś mnie zrani, nie zapomnę tego nigdy. Trochę leniwa, uparta, lubi postawić na swoje i zamknięta w sobie. Nie lubię opowiadać o swoich uczuciach, słabościach i niepowodzeniach, o tym wiem tylko ja.

03 grudnia 2015, 10:43
Charakterek zupełnie jak ja-tylko związek inny-choć małoidealny to jednak o niebo lepszy i...dwoje szkrabów:)Pomyśl co mozesz zrobić zeby sie uniezależnic i odejść-zwyczajnie sie nie kochacie i nie jestescie dla siebie juz.A antykomplementy niech sobie wsadzi-sama wiesz gdzie:)

Dodaj komentarz